Saucony Triumph ISO 4 – maksymalna amortyzacja ze szczyptą elastyczności

Saucony Triumph to but łączący dwie momentami sprzeczne rzeczy. Z jednej strony jest to but do biegania z maksymalną amortyzacją. Z drugiej, jak na tak miękkiego buta, jest stosunkowo elastyczny i naturalny. Jest też godną alternatywą dla najbardziej znanych „poduszkowców”.

Przeznaczenie

Saucony Triumph to buty do biegania z maksymalną amortyzacją. Przeznaczone są dla najcięższych biegaczy oraz tych szukających maksymalnej amortyzacji i komfortu. To taki „poduszkowiec”, który za swój cel stawia sobie przede wszystkim miękkość i komfort. Pozostałe parametry są w jego przypadku trochę mniej istotne. Pod kątem typu stopy przeznaczone dla osób ze stopą neutralną.

Wśród butów Saucony jest to model o najlepszej amortyzacji. Można rzec, że najlepszy, bo na chwilę obecną Saucony nie ma lepiej amortyzowanego buta. Porównywalny z nim może być Hurricane, który od Triumpha różni się tylko elementem stabilizującym a co za tym idzie przeznaczony jest dla innego biegacza. W ten sposób Triumph jest przeznaczony dla osób ze stopą neutralną, a Hurricane jest butem przeznaczoną dla osób z nadmierną pronacją.

Alternatywy

Jeśli chodzi o modele innych marek, z którymi może konkurować Triumph to jego najbardziej znanym konkurentem jest Asics Gel-Nimbus. Inni konkurenci to najlepiej amortyzowane a zarazem i najbardziej miękkie buty innych marek.

Miękki i elastyczny Everun

Od kilku lat głównym materiałem amortyzującym w butach Saucony jest Everun. Na samym początku swojej historii występował głównie jako dodatkowa wkładka wklejona pod właściwą wkładką. Aktualnie Saucony korzysta z kilku rozwiązań i kilku sposobów rozmieszczenia tej pianki. Saucony Triumph jako ten najlepiej amortyzowany ma takie jej ułożenie które zapewnia maksymalną amortyzację i komfort.

Oznacza to, że pianka występuje w dwóch miejscach. Po pierwsze jest to wklejona wkładka z Everun znajdująca się bezpośrednio pod stopą. Widać ją po wyjęciu klasycznej wkładki.

Po drugie, znajduje się też w podeszwie środkowej na całej jej długości. W fakturze przypomina trochę boosta. W miękkości także, bo Triumphy są bardzo miękkimi butami. To jedne z tych gdzie jest nie tylko miękko, ale czuć jak ta miękkość pracuje pod stopą. Jeśli szukasz właśnie takiej „pluszowej” miękkości lub ważysz dużo, nawet 100 kg, to Triumphy będą dla Ciebie odpowiednie.

Przy tak dużej amortyzacji najczęściej mamy do czynienia z butem o małej elastyczności. W Triumphach jest inaczej. Nie ma w jego podeszwie dodatkowych plastikowych usztywniających mostków. Jest Everun, który jako materiał podeszwy jest bardzo elastyczny. W ten sposób, choć materiału pod stopą jest naprawdę sporo, to Triumph jest butem elastycznym. Pod tym kątem porównałbym go nawet do Energy Boosta – maksymalna miękkość i dobra elastyczność.

Kolejna rzeczą charakterystyczną jest obniżony drop, czyli różnica między piętą a palcami, który w przypadku Triumpha wynosi 8 mm. Niższy drop daje bardziej naturalne ułożenie stopy w bucie i pomaga w biegu z lądowaniem na śródstopiu. W przypadku tak dużej amortyzacji ciężko mówić o znacznej pomocy w biegu ze śródstopia, ale bardziej naturalne ułożenie stopy Triumph zapewnia. Tym bardziej, że większość butów z segmentu tych najlepiej amortyzowanych ma drop rzędu 10-12 milimetrów.

Bieżnik w Triumphach jest charakterystyczny dla Saucony. Wykonany z gumy węglowej i ułożony w „jodełkę”. Jak na but o przeznaczeniu asfaltowym jest też dosyć agresywny i można spodziewać się, że sprawdzi się także na mniej przyczepnych terenowych nawierzchniach.

Dopasowany ISOFIT

Cholewka Triumpha wykonana jest z klasycznej siatki. Stosunkowo cienkiej więc but powinien zapewniać dobrą wentylację i oddychalność. Wykończona została bezszwowo co poprawia komfort i eliminuje ryzyko, że przeszycia spowodują dyskomfort lub problemy. Ma też ciekawą konstrukcję zwaną ISOFIT.

ISOFIT to taka konstrukcja cholewki, która zapewnia dopasowanie w rejonie śródstopia. Składa się z dwóch warstw. Tej widocznej na zewnątrz, która ma postać żeberek za które zaczepione są sznurowadła. Dzięki takiej konstrukcji każde „żeberko” może pracować i dopasować się do stopy niezależnie od pozostałych. Sznurowadłami tylko regulujemy sobie to dopasowanie.

Wewnątrz mamy drugą warstwę. Jednolitą i miękką. Ze zintegrowanym językiem. Ta wewnętrzna miękka warstwa to taka miękka otulina wokół stopy, która przede wszystkim zapewnia komfort. Jest też dosyć luźna i sama w sobie nie trzyma dodatkowo stopy. Za trzymanie odpowiada znajdujący się nad nią „żeberkowy” ISOFIT.

But miękki jest nie tylko w rejonie śródstopia. Także bardzo miękko od wewnątrz wykończona została pięta. Mamy tu sporo gąbek i materiałów wypełniających przez co w odczuciu jest bardzo miękki i podobnie „pluszowy” jak podeszwa. Dodatkowo, jego środkowa część, która jest najbardziej narażona na przetarcia, została dodatkowo wykończona innym materiałem.

Plus dla Saucony za nierezygnowanie ze wzmocnienia buta na czubku dużego palca. Ten detal zaczął powoli znikać z butów biegowych. A szkoda, bo miejsce nad dużym palcem to jedno z bardziej newralgicznych w cholewce. Często to słaba cholewka w tym miejscu, w połączeniu np. z tendencją do zadzierania palucha do góry, powoduje przetarcia.

Pod katem ilości miejsca w środku to Triumph zapewnia go całkiem sporo. Zresztą nie tylko z przodu. Cała cholewka jest stosunkowo szeroka przez co może być alternatywą dla osób o szerszych stopach.

Waga to 340 gram

Saucony Triumph w rozmiarze 12 US waży 375 gramów. W przypadku butów o tak dużej, wręcz maksymalnej amortyzacji, jest to parametr mało istotny, ale to duża waga. Nawet jeśli porównujemy Triumpha do butów z innych marek. Właściwie jedynym cięższym od niego jest Nimbus 20 (378 gram). Inne jego bezpośrednie alternetywy jak Vomero 13 (338 gram), Energy Boost (340 gram), Hoka Bondi (372 gramy) są lżejsze.

Plusy

• bardzo duża miękkość i amortyzacja,
• bezszwowa cholewka w technologii ISOFIT,
• dobra elastyczność podeszwy,
• obniżony drop dający bardziej naturalne ułożenie stopy.

Minusy

• wysoka cena – 699 złotych,
• wysoka waga.

REKLAMA